Niedrzwica Duża wczoraj i dziś
tekst napisany został w 2018 roku
W opowiadaniu chcę przedstawić swoją Gminę Niedrzwicę Dużą w latach 1960 – do chwili obecnej. Zmiany jakie zaszły w tym czasie są duże. Zmieniły się ulice, budynki. W centrum powstały duże szerokie szosy, obok chodniki wyłożone kostką brukową. Poza centrum powstało dużo dróg asfaltowych, dojazdowych do wszystkich miejscowości na terenie Gminy. Dużo ulic zostało oświetlonych. Powstały nowe sklepy samoobsługowe. Rozwinęła się prywatna działalność. Wybudowano dużo domów jednorodzinnych, zwiększyła się liczba ludności napływowej m. in. z Lublina. Ulica Lubelska i Kraśnicka wyglądają teraz inaczej.
W latach 60-tych szosa była wąska, nie było także chodników. Przystanek autobusowy znajdował się naprzeciwko zabudowań Pana Ryszarda Figla. Niewiele osób korzystało z autobusów ponieważ rzadko kursowały. Natomiast dobrze prosperowała kolej. Pociągi kursowały częściej niż obecnie. Dla młodzieży szkolnej uczącej się w Lublinie funkcjonowały bilety miesięczne zniżkowe, dla ludzi pracujących – bilety miesięczne pracownicze. Dworzec kolejowy piętrowy znajdował się w budynku przy dworcu. W środku były dwie kasy biletowe, bufet, pomieszczenie magazynowe i duża poczekalnia. Tak jest do dziś, w latach późniejszych dobudowano jedynie parterową część od strony torów. Na górze znajdowały się (i są tam obecnie) mieszkania pracowników kolei.
W budynku przy ulicy Lubelskiej na rogu z Bychawską znajdował się sklep spożywczy, alkoholowy, zakład reperacji sprzętu RTV. Obecnie jest tylko rozbudowany sklep spożywczy i zakład fryzjerski. Po przeciwnej stronie ulicy Bychawskiej i Lubelskiej mieszkali państwo Nowakowscy, którzy prowadzili zakład szklarski i sklep spożywczy. Chodziliśmy tam na szczypki i lizaki. W latach 90-tych odsprzedali budynek państwu Flisom, którzy prowadzili hurtownię napojów i papierosów oraz wypiekali wafle. Obecnie wszystko zostało wyburzone i w miejscu tym powstał nowy supermarket. Sąsiedni budynek, gdzie obecnie mieści się księgowość, służył wielu branżom. Został wybudowany jako „Dom Higieny”. Były w nim kabiny prysznicowe, gdzie za niewielka opłatą, ludność niedrzwicka mogła się kąpać pod bieżącą wodą (ponieważ w tamtych czasach nie było jeszcze łazienek i bieżącej wody w domach). Znajdowała się tam także pralnia, gdzie prano odzież roboczą ze stołówek, piekarni, masarni, restauracji. Usługi świadczył też zakład fryzjerski. Dodatkowo, w budynku znajdowały się także pokoje hotelowe dla przyjezdnych. Po likwidacji domu higieny, w budynku ulokowano biura Urzędu Gminy, a następnie posterunek policji. Urząd Gminy od początku istnienia znajduje się w jednym budynku. Obecnie zewnętrznie niewiele się zmieniło, natomiast wewnątrz został całkowicie przebudowany, unowocześniony. Kiedyś na I piętrze znajdowały się mieszkania prywatne, teraz są tam biura. Obok budynku gminnego (gdzie do niedawna był sklep z firankami), został wybudowany w latach 70-tych „Dom Książki”. Przez dłuższy czas było to jedyne w Niedrzwicy miejsce, gdzie można było kupić podręczniki szkolne, art. papiernicze oraz różne inne książki, lektury, encyklopedie, literatura itp. Pracowała w nim p. Sapińska.
Dom Książki w Niedrzwicy Dużej (fot. ze zbiorów TPZN).
Po przeciwnej stronie ulicy Lubelskiej znajduje się Szkoła 100-latka, do której dobudowano małą salę gimnastyczną w latach 80-tych. Za szkołą jest tzw. stara szkoła, gdzie obecnie znajduje się przedszkole i w części uczą się młodsze klasy. Ten budynek od swojego istnienia niewiele się zmienił – można powiedzieć „zabytek”, najbardziej wysłużony niedrzwickiej społeczności. Mieściła się tam swego czasu Szkoła Rolnicza Filia Pszczelej Woli, która była przeniesiona na ulicę Bełżycką i zmieniła nazwę na Liceum. Obecnie już nie istnieje.
Następny najstarszy budynek w centrum to obecnie siedziba Ochotniczej Straży Pożarnej i Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji. Kiedyś w budynku tym mieściła się tylko straż pożarna, a w latach 60-tych dobudowano Klub Rolnika, czyli druga salę. W budynku Straży odbywały się różne spotkania, zebrania, rady strażackie. Klub Rolnika służył młodzieży, sportowcom ORION-u. Był czynny w godzinach popołudniowych. Straż posiadała i posiada garaże na samochody strażackie. W miejscu gdzie obecnie znajduje się kościół, znajdował się plac targowy – duży targ gdzie handlowano świniami, końmi, krowami, zbożem, ziemniakami i czym kto mógł. Ogrodzony był drewnianymi barierkami. Pamiętam, że rodzice kupowali prosięta na chów, a na święta zabijali i wyrabiali wędliny. W tamtych latach wędlinę trudno było kupić, była reglamentowana sprzedaż na kartki. Nie było mięsa i wędlin w sklepach jak ma to miejsce dzisiaj. Często po wędlinę trzeba było jeździć pociągiem aż do Warszawy, Niska czy Stalowej Woli. Wcześniej przed reglamentacją było jeszcze gorzej, ponieważ można było stać w kolejce nawet kilka godzin, a na koniec często zabrakło i odchodziło się z niczym.
Dom higieny (następnie posterunek policji).
Wracając do zmian w Niedrzwicy. Skład Drzewny istniał już w latach 60-tych. Był własnością GS-u, a pracowało w nim małżeństwo Giżyckich. Od ok. 40 lat plac wydzierżawiony jest p. Stecom. Tu się niewiele zmieniło. Obecnie „Delikatesy Centrum” - kiedyś Pawilon Handlowy, Bank Spółdzielczy wówczas mały, dziś rozbudowany, nadbudowany, przystosowany do nowoczesnej obsługi klientów. W budynku, gdzie obecnie jest sklep elektryczny EL-HAND znajdowała się Restauracja. Była własnością GS-u. Zatrudniała kilkunastu pracowników. Był bufet z alkoholem, duża sala główna z kelnerkami, kuchnia, zaplecze, potem była dobudowana druga sala i magazynki. Restauracja miała duże powodzenie, stołowały się wycieczki, drużyny sportowe po meczach. Organizowano różne bankiety, sylwestra itp. Kierownikiem był pan Strug. Następny budynek GS-u to obecnie sklep meblowy LAVISKA, kiedyś był tam sklep gospodarstwa domowego. Poczta mieściła się w budynku p. Pawlik obok Szkoły. Obecnie jest pustostanem. W latach 60-tych była dość duża, dwupomieszczeniowa. Była centralka telefoniczna, którą obsługiwała p. Ewa Paluch i p. Danuta Samoszczuk, dwa okienka do obsługi klienta. Zakłady GS-u takie jak masarnia, piekarnia, sprzedaż pasz, węgla, skup żywca oraz waga buraczana znajdowały się na ul. Dworcowej przed torami, w tzw. podwórzu. Obecnie jest tam firma EL-HAND, sklep Groszek, sklep hydrauliczny i weterynarz.
Ośrodek Zdrowia w latach 60-tych znajdował się w budynku na wprost ulicy kolejowej. Przyjmowała p. dr Fałkowska i lek. dentysta Mark. Obecnie budynek jest ruiną i nie wiadomo czyją własnością. Po przeniesieniu ośrodka zdrowia do nowego budynku, mieściło się w nim biuro GS-u. Tak w skrócie w moich oczach wyglądała wówczas Niedrzwica Duża.
Adolf Przydatek