To pożar! To pożar! Pali się? Nie, nie, to tylko kłęby mąki unoszące się z wnętrza GOKSiR… Pieczeniem ciasteczek z wróżbą rozpoczęliśmy kolejne wakacyjne zajęcia. Najpierw wciskaliśmy wróżby w cynamonowe specjały, a później radośnie wyciskaliśmy siódme poty podczas ćwiczeń z panem Radosławem Krężołkiem.
- Proszę pani, a co dzisiaj jeszcze będzie?
- Kolaże.
- Jacy kolarze?
- …chyba JAKIE kolaże?
Tym razem nie trafiliśmy na Tour de Pologne Doliną Nędznicy, ale za to każdy miał okazję, aby wykonać własny kolaż. Kolaże sklejone zostały z promocji obowiązujących w najbardziej chodliwych supermarketach, a ponadto postaci historycznych, autorów książek, leków na zaparcia i wszystkiego co znalazło się w zasięgu nożycorękich dzieci.
Za pomoc w poprowadzeniu zajęć sportowych serdecznie dziękujemy panu Radosławowi Krężołkowi, a tych, którzy złapali bakcyla i chcą dalej trenować zachęcamy do odwiedzenia Athletic Nation!